Czy wiesz, co to jest Yodeler lub Iodelei? Jest to bardzo znany sposób śpiewania w regionie Alp (Niemcy, Austria), który wykorzystuje sylaby fonetyczne do tworzenia dźwięku, który szybko i powtarzalnie się zmienia. Jest także znany jako śpiew tyrolski.
Iodelei polega na użyciu głosu klatkowego i natychmiastowego przejścia na wysoki ton lub fałsz. Ta technika wokalna jest stosowana nie tylko w Europie, ale także w kulturach całego świata.
This type of music is appreciated by many Japanese people, so much so that if you watch videos of singers like the Yodel King. Franzi Lang znajdziesz wiele komentarzy od Japończyków.
W tym odcinku zobaczymy przykład Japończyka, który cenił tę muzykę arti odniósł sukces, śpiewając u boku Króla Jodłowania.
Historia japońskiego yodelera Takeo Ischi
Takeo Ishii urodził się i wychował w Tokio w Japonii. W liceum był samotnikiem i zaczął dużo słuchać radia. Podążając śladami ojca Takeo poszedł na studia inżynierskie, a w wolnym czasie nauczył się grać na cítarze i dulcimerze (instrumentach podobnych do harfy).
Za-œ-yod-la-i i zaczął śpiewać w japońskiej telewizji. Takeo Ishii wyjechał do Niemiec na studia i podczas tego czasu był w Szwajcarii i śpiewał w browarze w Zurychu. Wkrótce zaczął na tym zarabiać, śpiewał na oczach króla i swojego idola, Franzi Lang. Z czasem Lang wziął Takeo pod swoje skrzydła i zyskał sławę jako japoński yodler.
W Europie Takeo zaczął być nazywany Takeo Ischi (zamiast Ishii) i wkrótce poznał swoją żonę Henriette w 1981 roku, składając jej propozycję małżeństwa na Onsen z Japonii i wzięli ślub w 1985 roku. Mieli pięcioro dzieci o imionach Maximilian, Michael, Andreas, Lukas i Julia.
Został znany dzięki piosence o kurczakach New Bibi-Hendl:
Teraz chcę zrozumieć, dlaczego podoba mi się ta muzyka... Jest bardzo komiczna i wciągająca, nawet zrobili żartobliwe wideo o kurach:
Niektórzy twierdzą, że to właśnie przez niego KFC zaczęło dominować na rynku. fast food.
Co sądzisz o japońskim Yodelerze? Jeśli Ci się podobało, podziel się tym z przyjaciółmi i zostaw swoje komentarze.
